Kupujemy kompostownik
Początek sezonu wegetacyjnego sprzyja unowocześnianiu ogrodu i wprowadzaniu nowych rozwiązań ułatwiających prace na działce. Warto poświęcić ten czas na wybór odpowiedniego kompostownika. Korzyści płynące z wytwarzania kompostu oraz możliwości jego wykorzystywania w ogrodzie są powszechnie znane. Należy jednak podkreślić proekologiczne walory kompostowania materii organicznej pochodzącej z działki, która zamiast trafić do śmietnika, włączana jest w cykl przemiany w jeden z najlepszych i najtańszych nawozów organicznych jakim jest kompost.
Jeśli do tej pory nie wyposażyliśmy działki w kompostownik, to najwyższy czas wybrać dla niego odpowiednie miejsce i sposób kompostowania. Kompost powinien być składowany w lekko zacienionym ustronnym miejscu. Zgodnie z §42 regulaminu ROD odległość kompostownika od granicy działki powinna wynosić co najmniej 1 m.
Sposoby kompostowania. Najprostszą formą składowania kompostu jest pryzma, którą tworzymy przekładając warstwy drobnego materiału (np. skoszona trawa, obierki warzyw i owoców) częściami grubszymi jak np. pocięte gałązki drzew, tak aby utrzymać w pryzmie warunki tlenowe.
Istnieje również metoda kompostowania w dole. Jednak ze względu na utrudniony dostęp do głębszych warstw składowanego materiału, przerabianie kompostu nastręcza wiele kłopotu, co w efekcie powoduje niekorzystny proces gnicia substancji organicznej.
Najchętniej wykorzystywaną, a jednocześnie najbardziej praktyczną formą kompostowania jest składowanie materiału w skrzyni kompostowej lub w termo–kompostowniku. Urządzenia te są dostępne w większości sklepów ogrodniczych, a także w hipermarketach .
Czym się kierować przy wyborze urządzenia?
Wybierając rodzaj kompostownika przede wszystkim musimy się zastanowić z jakiego materiału ma być wykonany.
Drewniana skrzynia kompostowa. Jeśli preferujemy naturalny produkt, najlepszym rozwiązaniem będzie zakup drewnianej skrzyni kompostowej. Dostępne są w paczkach do samodzielnego montażu, który jest łatwy, gdyż nie wymaga dodatkowych narzędzi. Deski łączymy ze sobą „na zakładkę” otrzymując ażurowy kompostownik. Ze względów praktycznych, warto zainwestować w skrzynię dwukomorową (lub postawić dwie mniejsze). W jednej części będziemy składować materiał z ubiegłego sezonu, a druga posłuży do uzupełniania świeżej substancji. Drewniane kompostowniki są dostępne w większości sklepów ogrodniczych za stosunkowo niską cenę (ok. 80zł).
Kompostownik z plastiku.
Alternatywą dla drewnianych są kompostowniki wykonane z tworzyw sztucznych o wysokiej gęstości, które są odporne na warunki atmosferyczne oraz zmienne temperatury (wytrzymują wahania od -30 do +50oC). Dzięki dobrej jakości materiału z jakiego są wykonane, można je użytkować nawet przez kilkanaście lat. Zaletą jest również to, że mogą być poddawane recyklingowi, w którym odzyskuje się materiał do ponownego przetworzenia. Kompostowniki z polietylenu mogą imitować drewno lub wpasować się w tło działki dowolną barwą. Najczęściej spotykane kolory urządzeń to zieleń, brąz i czerń. Ceny kompostowników z polietylenu wahają się od kilkudziesięciu do kilkuset złotych.
Termo- czy kompostownik? Jaka to różnica?
Różnica pomiędzy kompostownikiem a termo kompostownikiem jest duża i nie dotyczy tylko nazewnictwa ale również budowy, a co za tym idzie przebiegu procesu mineralizacji materiału kompostowego. Proces kompostowania trwa w zależności od warunków atmosferycznych od 8 do 12 miesięcy. Na tempo przerabiania materii mają wpływ przede wszystkim warunki termiczne oraz dostęp powietrza. Biorąc pod uwagę te czynniki producenci termo–kompostowników wprowadzili innowacyjne rozwiązania konstrukcyjne gwarantujące wyrównaną temperaturę oraz poprawiające cyrkulację powietrza w urządzeniu. Dzięki odpowiednio grubej warstwie ścian i szczelnej pokrywie zawartość kompostownika dłużej utrzymuje podwyższoną temperaturę, zwiększając tempo procesu nawet o kilka miesięcy. Dodatkową zaletą jest ograniczenie potrzeby częstego przerabiania kompostu i możliwość pozyskania gotowego nawozu z dolnej części urządzenia dzięki specjalnej „szufladzie”. Planując zakup termo–kompostownika musimy liczyć się jednak z wydatkiem rzędu od kilkuset nawet do tysiąca złotych w zależności od pojemności urządzenia.
Kilka słów o pojemności.
Najczęściej spotykane w sprzedaży są kompostowniki o pojemności od 300 do 900 litrów. Wielkość kompostownika powinniśmy dostosować od powierzchni działki. Do ogrodów o powierzchni od 300-500m2 najbardziej odpowiednie będzie urządzenie o pojemności co najmniej 600l. Pamiętajmy o tym, że w przypadku kompostownika lepiej kupować „na zapas”. Można wtedy uniknąć nieoczekiwanego przepełnienia pojemnika.
Preparaty przyspieszające kompostowanie.
Tempo przebiegu procesów zachodzących podczas kompostowania jest uzależnione od wilgotności, temperatury oraz dostępu powietrza w pryzmie, ponieważ wszystkie te czynniki warunkują namnażanie drobnoustrojów, których ilość w kompoście ma decydujący wpływ na rozkład i przemianę materii organicznej w mineralną. Asortyment sklepów ogrodniczych jest coraz bogatszy w różnego rodzaju stymulatory kompostowania nazywane również starterami do kompostu. Głównymi komponentami tych preparatów są pożyteczne bakterie i grzyby wyspecjalizowane w rozkładzie materii. Większość tego typu preparatów jest dostępna w postaci sypkiej z możliwością rozpuszczenia w odpowiedniej ilości wody. Jedno opakowanie w zależności od producenta zapewnia wydajność na 200l do 400l kompostu. Ceny produktów wahają się od kilku do dwudziestu kilku złotych.
Dr inż. Anna Ewa Michowska
Jakie nasiona wybrać?
Późna jesień i zima to czas planowania upraw na kolejny sezon na działce. Przymierzamy się do zakupu nasion warzyw. Od czego zacząć? Gdzie kupić i z jakiej firmy? Ile paczek nasion kupić? W tym materiale spróbuję odpowiedzieć na powyższe pytania.
Od czego zacząć?
Pierwsza czynność od jakiej powinniśmy zacząć to zastanowić się jakie gatunki i odmiany chcemy uprawiać oraz w jakich ilościach. Następnie przygotowujemy plan zagospodarowania warzywnika (dobrze mieć przygotowany płodozmian na kilka lat), który jest podstawą do kupienia materiału siewnego. Jeśli działkowiec planuje wykonać próbę kiełkowania (przejdź- artykuł pojawi się już wkrótce), to ten termin zdecydowanie jest ostatnim momentem na zrobienie zakupów. Miesiąc styczeń i luty, to najwyższy czas aby zrobić takie zakupy oraz zrobić przegląd nasion z poprzednich lat.
Gdzie kupić nasiona i z jakiej firmy?
W markecie, w sklepie ogrodniczym czy Internecie? Każda forma ma swoje zalety i wady. Coraz częściej można kupić nasiona roślin w bardzo popularnych marketach tj. Biedronka, Lidl, Tesco, Netto, itd. Na forach ogrodniczych można znaleźć całe dyskusje na temat jakości nasion kupowanych właśnie w takich sklepach. Okazuje się, że ludzie bardzo chwalą sobie nasiona z dużych sieciówek, ale największa wadą jest przede wszystkim niewielki wybór. Niewątpliwym plusem kupowania w marketach i w sklepach ogrodniczych jest możliwość sprawdzenia całego opakowania oraz daty ważności. Natomiast w sklepach internetowych nie ma takiej możliwości, ale za to wybór gatunków, niesamowitej ilości odmian, ciekawych, oryginalnych i mało spotykanych roślin wciąż zachęca amatorów ogrodników na taka formę zakupów.
Producentów nasion jest bardzo wiele. W Polsce najczęściej spotykane to: PNOS Ożarów Mazowiecki, Plantico-Polan-Spójnia, Legutko, Vilmorin, Roltico, Toraf, Kiepenkerl.
Ile paczek nasion kupić?
Aby określić potrzebną nam ilość nasion możemy skorzystać z tabel dostępnych w książkach, prasie i internecie. Porównując wartości z różnych źródeł niestety zauważyłam, że różnią się one między sobą. Dlatego poniżej przedstawiam tabelę z przykładowymi warzywami wysiewanymi wprost do gruntu z wartościami uśrednionymi zebranych z kilku źródeł. Warto jednak pamiętać o zaleceniach przedstawionych na opakowaniu przez producenta.
WARZYWO |
ILOŚC NASION W GRAMACH NA M2 |
Burak |
1,2-1,5 |
Cebula |
0,8-1,0 |
Dynia |
1,0-2,0 |
Fasola karłowa |
0,5-1,0 |
Fasola tyczna |
1,0-2,0 |
Groch |
0,6-1,0 |
Marchew wczesna |
0,5 |
Marchew późna |
0,6-1,0 |
Ogórek |
0,5 |
Pietruszka |
1,5-2,0 |
Rzodkiewka |
2,0 |
Sałata |
0,5-1,0 |
Uważaj co kupujesz! Miłośnicy prac w ogrodzie często pod wpływem chwili kupują różne niepotrzebne, nieprzemyślane i często w zbyt dużej ilości nasiona warzyw, ziół i kwiatów. Aby nie wpaść w szał zakupowy postarajmy się do tego przygotować.
Pamiętaj! Dowiedz się jaka jest powierzchnia twojego warzywnika i zastanów się co chcesz uprawiać!
Dorota Mierzejewska
Instruktor ds. ogrodniczych
Nowe nasiona już są!
Tylko, które wybrać…
Sklepy kuszą kolorową ofertą nasion kwiatów i warzyw, nawet cebule mieczyków i daliowe bulwy są już w sprzedaży. Możemy kupić tradycyjne nasiona, nasiona otoczkowane, inkrustowane lub na taśmie.
Nasiona otoczkowane łatwiej wysiać, nie uciekają spod palców, jak zwykłe nasiona. Są zabezpieczone odpowiednimi środkami ochrony, dzięki czemu kiełki chronione są przed chorobami i szkodnikami. Są niewiele droższe od zwykłych nasion.
Nasiona inkrustowane. Pokryte są nawozem mineralnym, środkami stymulującymi kiełkowanie i środkami ochrony roślin, które przyspieszają wschody roślin. Dzięki temu wschody są wyrównane, a rośliny są zdrowsze. Są droższe od zwykłych nasion.
Nasiona na taśmie umieszczone są na pasku z celulozy w równych odstępach (celuloza dosyć szybko rozpuszcza się w ziemi). Takie nasiona dadzą równe wschody i nie trzeba będzie przerywać roślin, a kiełki są chronione przed chorobami i szkodnikami. Nasiona na taśmie są dużo droższe, np. zwykłe opakowanie marchwi kosztuje około 2 zł, a na taśmie około 7zł.
Tradycyjne nasiona nie są drogie i stanowią największą część oferty. Przed siewem warto moczyć je w wywarze z rumianku, aby zabezpieczyć siewki przed chorobami. Można również zastosować Zaprawę nasienną T.
Zanim kupimy nasiona, zróbmy plan nasadzeń. Powierzchnię trawnika warto pomniejszyć zakładając grządki warzywne tradycyjne lub podwyższone albo łąkę kwietną. Dzięki temu, będzie mniej problemu z podlewaniem i koszeniem trawy, a poza tym, nasza działka zyska na wartości. Im więcej gatunków roślin na działce tym większa bioróżnorodność i większa zależność pomiędzy gatunkami. A przy ekologicznej uprawie możemy dojść do równowagi biologicznej.
Sprawdźmy domowe zapasy. Nie ma potrzeby kupowania nowych nasion, jeśli zostały nam z ubiegłego roku. Jeżeli torebki z nasionami były przechowywane w odpowiednich warunkach, nasiona powinny w tym sezonie skiełkować. Jednak zwróćmy uwagę na termin przydatności do wysiewu. Jeśli data jest odległa, to dobrze rokuje. Ale jeżeli termin przydatności wypada w tym roku, warto zrobić próbę kiełkowania, żeby później nie było przykrych niespodzianek. W tym celu wysiewamy 10 nasion na spodek z niewielką ilością wody (ja taki spodek wkładam do foliowej torebki) i sprawdzamy, po ilu dniach i ile nasion skiełkuje. Jeśli tylko 50%, to lepiej kupić nowe nasiona.
Kolorowe torebki przyciągają wzrok ale zanim coś kupimy, sprawdźmy datę przydatności nasion do wysiewu. Fakt, że nasiona znajdują się na sklepowej półce, wcale nie świadczy o tym, że pochodzą z najnowszej dostawy. Często sprzedawcy świadomie wieszają starsze torebki pomiędzy nowymi. Jeśli torebka jest wyblakła lub pofałdowana, może to świadczyć o tym, że była źle przechowywana i nasiona najprawdopodobniej nie nadają się do wysiewu.
Wybierzmy odpowiednią odmianę. Odmiany odporne na choroby lub z wysoką tolerancją na nie, to połowa sukcesu. Przy odpowiedniej pielęgnacji i nawożeniu uprawianych roślin, nawet podczas niekorzystnych warunków pogodowych osiągniemy satysfakcjonujące plony. Na etykiecie znajduje się informacja o podatności danej odmiany na choroby.
Co oznacza F1? Na wielu opakowaniach przy nazwie odmiany znajdziemy ten symbol. Oznacza odmiany heterozyjne, czyli mieszańcowe, które powstały ze skrzyżowania form różnych genetycznie. Rośliny uzyskane z takich nasion są bardziej żywotne, rosną bujnie i są odporne na warunki stresowe. Ale jeśli takie rośliny wydadzą nasiona, to kolejne pokolenie już nie powtórzy tych wybranych cech. I najważniejsze: nasiona F1 to nie GMO, dlatego są bezpieczne.
Którego producenta nasion wybrać? Zawsze odpowiadam: sprawdzonego. Jeżeli zależy nam na konkretnej odmianie i wiemy, że od tego konkretnego producenta ta odmiana zawsze się udaje, to nie ma sensu eksperymentować. Polskie firmy posiadają nasiona sprawdzone w uprawie w naszych warunkach klimatycznych. Dlatego ja zawsze kupuję nasiona z rodzimych centrali nasiennych.
Co z ozdobnymi? Wybierajmy rośliny z kwiatami o pojedynczych płatkach. Z takich kwiatów owady pożyteczne czerpią najwięcej pożytku. Pełne kwiaty ładnie wyglądają ale owady nie znajdą w nich schronienia i nektaru.
Kupujmy z głową. Nie dajmy zwieść się różnym promocjom: 3 w cenie 2 lub kup 2, a 2 otrzymasz gratis. Przemyślmy, czy na pewno potrzebujemy aż tylu nasion?
Tekst:
Jadwiga Brzozowska
Luty – co robić ?
Pamiętaj !!
- Odwiedzamy ogród zimą i sprawdzamy stan roślin oraz małej architektury.
- Strącamy z roślin zalegający śnieg możliwie zaraz po opadach.
- Podlewamy rośliny zimo-zielone w okresie odwilży, również te w pojemnikach.
- Unikamy deptania trawnika, zarówno ze śniegiem jak i po odwilży.
- Przeprowadzamy zimowe cięcia drzew, po przejściu silnych mrozów.
- Nie stosujemy soli do odladzania nawierzchni ścieżek w sąsiedztwie roślin.
- Smarujemy rany po wyciętych gałęziach preparatami zabezpieczającymi.
- Powtarzamy bielenie pni i konarów drzew – na początku miesiąca.
- Kontrolujemy zimowe zabezpieczenia roślin i w miarę potrzeb naprawiamy.
- Chronimy przed nadmiarem wilgoci m.in. juki, trawy pampasowe, pustynniki.
- Zbieramy z drzew mumie (zgniłe, zeschnięte owoce) i np. głęboko zakopujemy.
- Nie składamy na trawniku pryzm z odśnieżania ścieżek i innych nawierzchni.
- Kontrolujemy cebule, kłącza i bulwy roślin ozdobnych w przechowalni.
- Sporządzamy kiełki z nasion warzyw – niezwykle cenne dla naszego zdrowia.
- Sprawdzamy przechowywane owoce i warzywa – zgniłe od razu usuwamy.
- Wysiewamy rozsadę kwiatów, takich jak lobelie, petunie, szałwie, żeniszki.
- Dokarmiamy ptaki – regularnie uzupełniając pokarm w karmnikach.
- Pędzimy w doniczkach m.in. cebulę, czosnek, seler, pietruszkę.
Źródło Mój ogródek nr 2
Odpowiedzi na pytania działkowców
Czy działkowcy muszą płacić za śmieci?
Zgodnie z ustawą o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (art.5 ust. 1 pkt 1 i 3b), każda nieruchomość powinna być wyposażona w pojemniki służące do zbierania odpadów komunalnych, a jej właściciele, użytkownicy wieczyści itd. powinni pozbywać się zebranych na terenie nieruchomości odpadów komunalnych w sposób zgodny z przepisami ustawy i przepisami odrębnymi. Dotyczy to również nieruchomości niezamieszkanych, w tym ogrodów działkowych, na których terenie niewątpliwie powstają odpady komunalne. Od tej zasady nie ma wyjątków.
Zgodnie z ustawą o rodzinnych ogrodach działkowych (art. 33 ust. 1) każdy działkowiec jest zobowiązany uczestniczyć w pokrywaniu kosztów funkcjonowania ROD w częściach przypadających na jego działkę, przez uiszczanie opłat ogrodowych. Na koszty funkcjonowania ROD składają się w szczególności wydatki na utrzymanie czystości na terenie ROD, do których zalicza się opłata za śmieci. Ustawa o ROD ani żaden inny przepis nie wprowadza możliwości zwolnienia działkowca z obowiązku uiszczania opłaty ogrodowej w części związanej z opłatą za śmieci. Nie uzasadnia tego również sytuacja, że działkowiec, zamiast wyrzucać śmieci do pojemnika ogrodowego, np. wynosi je poza teren ogrodu i wyrzuca do śmietnika przydomowego, czyli też nie ma altany działkowej albo ogranicza się do wytwarzania na działce w ROD tylko odpadów zielonych, które można w całości poddać kompostowaniu w kompostowniku ogrodowym. Płacąc bowiem za śmieci w ROD, płaci się za możliwość wyrzucenia śmieci na terenie ogrodu. To czy dany działkowiec będzie chciał skorzystać z tej możliwości czy też nie, będzie zależało wyłącznie od niego.
Jakie wymiary powinny posiadać altany działkowe?
Na terenie działki w ROD może znajdować się altana działkowa zdefiniowana w ustawie o ROD jako “wolno stojący budynek rekreacyjno-wypoczynkowy lub inny obiekt budowlany spełniający taką funkcję, położony na terenie działki w rodzinnym ogrodzie działkowym, o powierzchni zabudowy do 35m² oraz o wysokości do 5m przy dachach stromych i do 4m przy dachach płaskich, przy czym do powierzchni zabudowy nie wlicza się tarasu, werandy lub ganku, o ile ich łączna powierzchnia nie przekracza 12m²” (art. 3 pkt 9a).
Powierzchnia zabudowy altany działkowej nie może więc przekraczać 35m². W przypadku, gdy posiada ona taras, werandę lub ganek, które nie przekraczają łącznie 12m², to ich powierzchnia nie wlicza się do powierzchni zabudowy altany działkowej (35m²). Natomiast, jeżeli taras, weranda lub ganek będą łącznie przekraczały 12m², to ich powierzchnia będzie wliczała się do powierzchni zabudowy altany działkowej i razem z jej powierzchnią nie będzie mogła przekroczyć 35m².
Zgodnie z § 45 ust. 1 Regulaminu ROD, o zamiarze budowy, nadbudowy lub rozbudowy altany działkowej działkowiec obowiązany jest zawiadomić na piśmie zarząd ROD, załączając rysunek uwzględniający jej powierzchnię zabudowy i wysokość oraz usytuowanie względem granic działki zgodnie z wymogami w Regulaminie ROD.
źródło: Działkowiec nr 02
#GaszynChallenge – ROD Jutrzenka w Zambrowie
#GaszynChallenge Rod Jutrzenka Zambrów
Rod Jutrzenka Zambrów otrzymała zadanie #GaszynChallenge do wykonania od Zorza Zambrów, za ktore serdecznie dziękujemy. Zadanie wykonane!!!💪💪💪☺☺☺ Naszym bohaterem jest Ksawery Jasiński. Pomagamy!!! https://dzieciom.pl/podopieczni/36066Do następnego zadania nominujemy:Okręgowy Zarząd Podlaski Polskiego Związku Działkowcow w Białymstoku Primarol Paproc Duża Centrum weterynaryjne Jarbank w Zambrowie Pomoc Drogowa Marek Rytelewski Zapraszamy do wykonania zadania.
Opublikowany przez ROD Jutrzenka Zambrów Niedziela, 28 czerwca 2020